Mecz o WIELKI FINAŁ. Wielka stawka, Unia musiała zdobyć minimum 50 punktów by móc zawalczyc w FINALE o 5 tytuł DMP z rzędu, a 20 w historii, gdyż w Lesznie przed tygodniem Byki przegrały 8 punktami.

WSTĘP DO WOJNY.

Do próby toru obydwa zespoły wybrał doświadczonych i mocnych jeźdzców. Każdy chciał mieć pewność, że od początku dobrze odczyta nawierzchnię toru na Stadionie Olimpijskim. Po niej wyjechały na tor traktory (jak się okazało później jedyny raz!), a 10 minut przed pierwszym biegiem zawodnicy wyjechali na prezentację. Zawodników przywitał komplet publiczności. Obydwa zespoły przystąpiły do tego decydującego meczu w najsilniejszych składach, z m.in liderem i 3 zawodnikiem klasyfikacji IMŚ GRAND PRIX. Po przedstawieniu się widzom, zawodnicy wrócili do parku maszyn w oczekiwaniu na pierwszą serię.

POCZĄTEK SĄDU.

Mecz zaczął się od zwycięstwa Woffindena z Lagutą nad Emilem i IMŚJ z 2020 roku, Jaimonem Lidsey. Wygrali start, a potem nie dało się wiele zrobić. Bieg juniorski to popis Damiana Ratajczaka, który właśnie tutaj zadebiutował w lidze 23 maja w meczu 4 Rundy. Gonitwa 3 nie zakończyła się za jednym podejściem. Na 2 łuku Czugunow zaliczył poślizg i został wykluczony z powtórki. W niej Piotr Pawlicki walczył z Janowskim, ale jednak przegrał Koldi dojechał 3 i był znów było remisowo. Na koniec pierwszej serii startów był IMŚ Jason Doyle odniósł pewny triumf nad Bewleyem, a Damian Ratajczak znów pokazał Curzytkowi kto jest lepszy i Unia odniosła pierwszy triumf biegowy, a w całym dwumeczu traciła teraz 10 punktów.

NIEPEWNA POGODA.

Sędzia z powodu złych prognóz oraz zbliżających się rzeczywiście opadów deszczu zarządził brak jakichkolwiek przerw na równania czy polewanie. W kolejnych 2 biegach wygrywali Laguta i Janowski, jednak za nimi meldowały się Byki i na tablicy wyników sytuacja była taka sama. Gonitwa 7 to popis Daniela Bewley. Wszyscy myśleli o walce Piotra z Woffindenem, którą to Piter wygrał, ale przed nimi po pierwszym wirażu znalazł się młody Brytyjczyk, który nie oddał tego do linii mety, a przez to, że Krzysztof Sadurski dojechał czwarty gospodarze mogli cieszyć się z 2 zwycięstwa w meczu. Unia miała jeszcze 8 biegów na odrobienie łącznie 14 punktów.

DESZCZ NAD STADIONEM.

Tuż przed 8 gonitwą deszcz zaczął padać solidnie. W niej Jason Doyle po raz drugi dzisiaj nie dał szans rywalowi, którym tym razem był Janowski, jednak Michał Curzytek pokonał jadącego kompletnie odwrotny do tego sprzed tygodnia, bardzo zły mecz Jaimona Lidsey’a i był remis. Leszczynianie musieliby wreszcie zacząć wygrywać, a w biegu 9 po defekcie Janusza Kołodzieja doszło do porażki 2-4 i strata do odrobienia wyniosła 16 punktów. W gonitwie 10 zawodnicy mieli trochę problemów z płynną jazdą, gdyż nawierzchnia zaczęła nabierać coraz więcej wody. Laguta wygrał po raz trzeci przed Damianem Ratajczakiem i Piotrem Pawlickim, którzy nie dali szans Czugunowowi.

OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘCIE.

Po 10 biegu na tor wyszedł komisarz toru, który sprawdzał stan toru. Po chwili narad doszli do zdania, że zawody będą nadal kontyuowane szybkim tempem. Bieg 11 zaczał się wspaniale dla gości – Jason Doyle i Emil Sajfutdinov wyszli przez chwilę na podwójne prowadzenie, ale nie trwało to długo. Australijczyk utrzymał swoją pozycję, ale trzeci zawodnik klasyfikacji IMŚ został minięty i przez Woffindena i przez co niespodziewane Czugunowa. Ostatnie 4 biegi Uniści musieli wygrać, by móc wywalczyć Finał DMP. W 12 biegu Jason Doyle zrobił co mógł, gdyż POKONAŁ ARTEMA LAGUTE, co nikomu więcej się nie powiodło,  ale Damian Ratajczak przegrał z Liszką i było po wszystkim. Sparta Wrocław zapewniła sobie awans do Finału Ekstraligi. Unia pojedzie o brązowe medale. Ostatni z biegów regulaminowych dał ostrą walkę pomiędzy Piotrem Pawlickim i Janowskim, która zakończyła się zwycięsko dla Leszczynianina, ale nie dało to zwycięstwa biegowego, gdyż ostatni przyjechał Jaimon Lidsey.

Po kolejnym sprawdzeniu stanu toru zadecydowano o odbyciu się biegów nominowanych bez równania, czyli jedyne równanie jakie miało miejsce to te po próbie toru, a mecz trwał 1,5 godziny. W czternastym Woffinden pokonał Emila i Damiana Ratajczaka, a na koniec Jason Doyle potwierdził wspaniały występ z 17 punktami na koncie. Było blisko podwójnego triumfu gości, ale Piotra Pawlickiego wyrzuciło na dziurze, z czego skorzystał Janowski. Ostatecznie rewanżowy mecz zakończył się takim samym wynikiem jak ten z rundy zasadniczej w maju, 47-43. Wrocław w Finale DMP 2021, Unia Leszno pojedzie o brązowe medale z Stalą Gorzów.

BETARD Sparta Wrocław – 47 
9. Tai Woffinden – 11+1 (2*,1,3,2,3)
10. Mateusz Panicz – 0 (-,-,-,-,-)
11. Artiom Łaguta – 11 (3,3,3,2,-)
12. Gleb Czugunow – 1+1 (w,0,0,1*)
13. Maciej Janowski – 12 (3 ,3,2,2,2)
14. Michał Curzytek – 3+1 (2,0,1*,0)
15. Przemysław Liszka – 2+2 (1*,0,1*)
16. Daniel Bewley – 7+1 (2,3,1,1*,0)

FOGO Unia Leszno – 43
1. Emil Sajfutdinow – 7 (1,2,2,0,2)
2. Janusz Kołodziej – 2+1 (1,1*,d,-)
3. Jaimon Lidsey – 1+1 (0,1*,0,0,-)
4. Jason Doyle – 17 (3,2,3,3,3,3)
5. Piotr Pawlicki – 9+1 (2,2,1*,3,1)
6. Damian Ratajczak – 7+1 (3,1,2,0,1*)
7. Krzysztof Sadurski – 0 (0,0,-)

Bieg po biegu:
1. (63,66) Łaguta, Woffinden, Sajfutdinow, Lidsey – 5:1 – (5:1)
2. (63,70) Ratajczak, Curzytek, Liszka, Sadurski – 3:3 – (8:4)
3. (63,17) Janowski, Pawlicki, Kołodziej, Czugunow (W) – 3:3 – (11:7)
4. (63,81) Doyle, Bewley, Ratajczak, Curzytek – 2:4 – (13:11)
5. (62,51) Łaguta, Doyle, Lidsey, Czugunow – 3:3 – (16:14)
6. (63,14) Janowski, Sajfutdinow, Kołodziej, Liszka – 3:3 – (19:17)
7. (64,06) Bewley, Pawlicki, Woffinden, Sadurski – 4:2 – (23:19)
8. (63,97) Doyle, Janowski, Curzytek, Lidsey – 3:3 – (26:22)
9. (63,90) Woffinden, Sajfutdinow, Bewley, Kołodziej (D) – 4:2 – (30:24)
10. (65,55) Łaguta, Ratajczak, Pawlicki, Czugunow – 3:3 – (33:27)
11. (65,39) Doyle, Woffinden, Czugunow, Sajfutdinow – 3:3 – (36:30)
12. (64,32) Doyle, Łaguta, Liszka, Ratajczak – 3:3 – (39:33)
13. (63,93) Pawlicki, Janowski, Bewley, Lidsey – 3:3 – (42:36)
14. (63,31) Woffinden, Sajfutdinow, Ratajczak, Bewley – 3:3 – (45:39)
15. (63,26) Doyle, Janowski, Pawlicki, Curzytek – 2:4 – (47:43)

Sędzia: Michał Sasień

Próba toru w wykonaniu gospodarzy:

Następnie stan nawierzchni sprawdzili Jason Doyle i Piotr Pawlicki:

Pierwsza seria skończyła się zwycięstwem biegowym Unii, strata w dwumeczu wynosiła wtedy 10 punktów:

Piter pokonuje 3-krotnego MŚ, ale bieg 7 wygrywa niespodziewanie Daniel Bewley:

Dzięki bardzo dobrej postawie Damiana Ratajczaka, w 10 biegu padł remis i nadal nic nie było ostatecznie rozstrzygnięte:

Ostatecznie w meczu padł wynik taki samy jak w meczu rundy zasadniczej w maju: